Dziś opowiem Wam o trendach, które zaproponowała ZaraHome na tegoroczną jesień i zimę. Pierwsze co przyszło mi do głowy to trzy słowa: odrobina country, len i swojskość. Drugie spostrzeżenie to to, że są zupełnie odmienne niż te proponowane przez inne wielkie marki. Brak tu wszechobecnego zapatrzenia w Skandynawię. Za to jest odpowiedź na tęsknotę za swojskimi, wiejskimi klimatami. Warto przypomnieć, że odrobina stylu country pojawiła się też w tegorocznej kolekcji Ikea.
Przede wszystkim kolekcja ZaraHome podzielona jest na zupełnie odmienne działy. Raz jest mrocznie a raz jasno i radośnie.
Wstęp do kolekcji jesienno zimowej zabiera nas w mroczne czasy. Od razu skojarzyło mi się to ze średniowiecznym zamkiem i wichrowym szkockimi wzgórzami. Wszystko mocno vintage.
Co jeszcze proponuje ZaraHome?
Przejdź do całego posta