Dziś mój telefon zrobił mi psikusa i pokazał, że przyszedł przelew z 1.11.2015. Przez chwilę pomyślałam, że przespałam ostatni dzień października i nie pokazałam Wam mojego DIY. To już ostatni post w tygodniu wrzosowym, czas pożegnać się z fioletowo-różowymi wnętrzami.
Postanowiłam odświeżyć pojemnik na proszek do prania, który zniszczył się podczas ciągłego użytkowania oraz wilgoci, która wpływała na niego negatywnie w łazience. Chyba nigdy nie pokazywałam Wam jeszcze mojej łazienki.
Przejdź do całego posta
Postanowiłam odświeżyć pojemnik na proszek do prania, który zniszczył się podczas ciągłego użytkowania oraz wilgoci, która wpływała na niego negatywnie w łazience. Chyba nigdy nie pokazywałam Wam jeszcze mojej łazienki.