W ostatnim poście DIY fotel Ludwik w nowej odsłonie pokazywałam Wam jak krok po kroku zmieniłam mojego Ludwika. Ponieważ post ciągnął się niemiłosiernie postanowiłam zdjecia jakie zrobiłam mu w domowym biurze zostawić na dzisiaj. A co! Lubię trochę dozować emocje. Pod koniec posta możecie też zobaczyć moją paplaninę, słowotok, który towarzyszył pracom renowacyjnym. Jeśli macie ochotę podejrzyjcie moją pracę. Jeśli w tle słychać bajki, to już wiecie, jak próbuję zająć moją pociechę choć na chwilę, gdy "mamusia musi popracować".
Przejdź do całego posta