Święta Bożego Narodzenia, to czas szczególny, czas kiedy niezwykle ciepło robi się na sercu. Czas, kiedy cała rodzina gromadzi się wokół stołu, naszego rodzinnego stołu. To czas cudów, czas kiedy zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem (moje dzieci święcie w to wierzą), czas wyczekiwania na pierwszą gwiazdkę, czas radości, nadziei.
Na Święta przystrajamy nasz dom, zakładamy odświętne ubrania i dbamy, aby na naszym Świątecznym stole nie zabrakło tradycyjnych potraw.
Na moim tegorocznym stole zagościła orientalna India.
Niezwykły, elegancki komplet porcelany, który skradł mi serce od pierwszego wejrzenia.
Podążając za modą, najnowszymi trendami, odkryłam Indię i śmiało możecie mi zarzucić ekstrawagancję. W tym roku mój stół Świąteczny tak daleki jest od klasyki. Moja "białe złoto" jest w wydaniu orientalnym. Być może nie trafię w gusta w większości tą nietypową i odważną stylizacją, tak różną od klasycznych i tradycyjnych kompletów porcelany. Postanowiłam jednak zaryzykować. W myśl zasady "kto nie ryzykuje ten nie ma".
Pozwólcie się zaskoczyć i oczarować tym niezwykłym oraz odważnym połączeniem wzorów i kolorów: